Po ogólnym ogarnięciu problemów, wśród których brak Internetu i zepsuty aparat to dosłownie "pikuś" (wybaczcie, ale nie chcę się zagłębiać w szczegóły, przynajmniej na razie), po wydębieniu od doby pięciu więcej niż pięciu minut dla siebie, postanowiłam wreszcie tu zajrzeć (skoro już mogę, bo Internet przybył) i może jakiś rękoczyn od czasu do czasu pokazać (skoro już zainwestowałam w fotomaszynę ;)).
I żeby nie było łyso (zresztą obiecałam pewnej Dobrej Duszy, że coś pokażę ;)), prezentuję, co następuje:
(aha! Zdjęcia cyknięte na szybko, dosłownie w 30 sekund przed zapakowaniem)
Miśki w-uszne dyndające, w szalikach, bo przecież jesień już ;).
A propos, nie wiem, jak u Was, ale u mnie wieje, leje i ogólnie zimno, i dlatego plan jest taki:
A propos, nie wiem, jak u Was, ale u mnie wieje, leje i ogólnie zimno, i dlatego plan jest taki:
- "placek" z manny i dodatków (bo piekarnik wymaga naprawy, a manny się nie piecze ;), przynajmniej nie w tym placku ;), a poza tym jest szybki i pyszny :)),
- kąpiel,
- piżamka, szlafrok i grube skarpety,
- cappuccino,
- relaks ;)
Witaj z powrotem wśród żywych! Cieszę się, że jesteś. Miśki są słodkie. Mam nadzieję, że już dobrze się czujesz. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSuper te misie douszne ;) nauszne czy jak je tam zwał ;) Urocze są-pozdrawiam i fajnie, że znowu jesteś
OdpowiedzUsuńOwco, fantastyczne kolczyki. zakochałam się od pierwszego wejrzenia! <3 szkoda, że w zeszłym roku nie wpadłam, że możesz coś takiego zrobić :(
OdpowiedzUsuńcieszę się, że wróciłaś
Fajniutkie :)
OdpowiedzUsuńswietne dyndaki filcaki :)))
OdpowiedzUsuńzapraszam po odbiór wyróżnienia :) czarrymarry.blogspot.be/2012/11/wyroznienie-liebster-blog.html
OdpowiedzUsuńHej Aguś :)) mam nadzieję, że wszystko u Ciebie ok i zajrzysz tu niedługo, i że pokażesz coś, co oczka nacieszy :)) Pozdrowienia ślę cieplutkie :)
OdpowiedzUsuńCzy rękoczyny dalej się czynią?
OdpowiedzUsuńszkoda, że już się nie udzielasz na blogu :( bo bardzo fajne prace wykonujesz !
OdpowiedzUsuńCześć, bardzo ładnie tu na twoim blogu, świetny wpis, bardzo pięknie się go przegląda, zapewne odwiedze twojego bloga jeszcze nie raz bowiem bardzo jest żywy w przeciwieństwie do wielu innych blogów - Pozdrawiam Diana :)
OdpowiedzUsuń