piątek, 20 kwietnia 2012

Zaległości, zaległości

Najpierw te z ubiegłego tygodnia:



kolczyki i wisor. Dla przyjaciółki, z okazji urodzin :).
I kartka. 
Nie jest szałowa, ale to twór z "co w ręce wpadnie i w miarę pasuje do reszty", bo, rzecz jasna, wszystkie potrzebne rzeczy (papiery, wstążeczki, stemple, kwiatki itp.) zostały w Toruniu...


do tego drukarka wypiła mi cały kolorowy tusz bez uprzedzenia, a i czarny nie bardzo chciał współpracować (co, zresztą, widać :/). W każdym razie, zwinęłam, capnęłam, złapałam, przykleiłam, przywiązałam, dodałam ;)



Uhm, tak, dziurkacz też nie dziurkował jak trzeba, mało tego, odgryzł mi kawałek kartki i uparł się, że nie odda :/ - dopiero dzisiaj zrobiłam mu małą "operację" ;) i wyciągnęłam zmięty kawałek z gardzieli ;).

A to już moje, całkiem prywatne, "nowe" kolczyki. Znaczy: nowe, czyli od soboty ;D


Z drzwiami, bo są pokojowo nastawione ;)


a po drugiej stronie drzwi siedzi sobie napis, bo wiadomo, wszędzie dobrze, ale home sweet home ;)


A teraz wczorajsze (uprzedzałam, że będzie dużo zdjęć? Nie? No to teraz uprzedzam ;)) kolczyki - guziki:


"Muchomory na humory" ;) (a jak pasują do babeczki! :D)

,

cytrynowe

,

i zielona łączka ;)

.

I na dzisiaj to już (wreszcie) wsio ;).
Mam jeszcze do pokazania zaległości od sierpnia ;D, ale to już innym razem.







3 komentarze:

  1. jakie piekne bym chciala taka kartke ale nie mam zdjecia takiego ze stara pania ma moze jakies rady by miec z kad wzionc takie zdjecie z paniom?

    OdpowiedzUsuń
  2. Kartka jest śliczna! :))
    I kolczyki też piękne, jak zawsze :)
    M.

    OdpowiedzUsuń