czwartek, 31 maja 2012

Przeglądałam stare katalogi

i natknęłam się na zdjęcia... Z lutego!
Filcowatości brelokowe i to w ciuszkach ;)



Szaruśka



i Cegiełka,
a do tego Proszę Słonia ;).





"Cztery słonie, zielone słonie, każdy kokardkę ma na ogonie..."
Ten, co prawda, jest błękitny... za to kokardka zielona ;).
Zdjęcia robione były rano, na szybko jeszcze przed "goleniem" ;), bo u mnie wszystko na ostatnią chwilę ;)



Myślałam,

że nie mam nic do pokazania, ale coś tam się znalazło ;). A konkretniej kolczyki z Jackiem.
A właściwie, z Jacusiem Sparrowem ;)


Giftowo-niespodziankowe dla Koleżanki :)


Radość obdarowanej ;)


Męczę się z magisterką. Najchętniej wyłączyłabym nie tyle telefon, co wszystkich ludzi wokół, a w pierwszej kolejności tych, którzy pytają: "ile stron dzisiaj napisałaś?" Uch! :/
W przerwach w pisaniu łażę po mieście, żeby choć odrobinę mózg dotlenić (lub też "dospalinować" ;))
i przedwczoraj na takim spacerze upolowałam...


To tak nawiązując do poprzedniego wpisu. :)

poniedziałek, 28 maja 2012

No tak...

Powinnam się uczyć, a proszę bardzo, co robię?
Zdjęcia. Kolczykom. Tym najświeższym...
Oldsmobile ;) (wiem, to nie jest prawdziwy Oldsmobile, ale tak mi jakoś przyszło do głowy ;))



I, szczerze mówiąc, sama bym chciała takim jeździć ;)


I listonoszowe:



bo przecież pan listonosz jeździł na rowerze ;).


I zdecydowanie nie powinnam kupować kubków. Zdecydowanie w żadnym wypadku! ;)
Ale tak ciężko jest się oprzeć, uwierzcie mi, tak bardzo ciężko...
Zwłaszcza w obliczu takiego oto kubasa urody przecudnej:


Oczywiście, jego uroda mnie nie usprawiedliwia. W żadnym wypadku! ;D
Stanowczym trzeba być. Nie i koniec!
Ale czasami po prostu nie można... 
No taki pyszczek, o, o taki!


Te policzki chomiczkowe i te wąsy wystające i te oczyska hipnotyzujące... Tak, to wszystko przez nie przecież! 
Wiem - jestem nienormalna, wiem o tym.
Ale kubki to moja miłość nr pięć, na równi z kolczykami i torebkami, jazzem i czekoladą ;).
A jak coś jest w uczuciowej pierwszej piątce, to jak tego nie zaprosić od czasu do czasu do domu? No jak?
... Tak sobie teraz liczę w głowie... i kubki, torebki, itd. to jednak chyba numer siedem...
Ale przecież to jest jeszcze pierwsza dziesiątka, tak? ;)
Zresztą, co ja tutaj uzasadniam, skoro nie mam kubkowego moralniaka? ;)
(Ano tak! Żeby jak najpóźniej wrócić do notatek ;D)
Fajny kubek, nie? ;D


sobota, 26 maja 2012

Kolejny z serii

"wydłubany" w przerwie w nauce ;). Chociaż "wydłubany" to za duże słowo. Po prostu tak mi się łańcuszki same łączyły ;).


Kufer. Na drobne skarby ;)


I jak na takiego malucha, całkiem głęboki.


Dynda sobie w towarzystwie czterech różnych, stopniowanych  łańcuszków.


Z ulubioną zawieszką ;).


A teraz kolacja i kontynuacja...
Bo jeszcze nie wiem, co o nacjonalizmie sądzili Hebrajczycy oraz E. Gellner
(nie mam pojęcia, po co mi taka wiedza na piątym roku europeistyki, ale walka z systemem jest gorsza od walki z wiatrakami i od kopania się z końmi :/.






piątek, 25 maja 2012

Egzaminy za pasem,

magisterkę trzeba oddać, a mnie tymczasem ręce świerzbią.
Oczywiście, najmniej do stukania w klawiaturę ;)
Dzisiaj rano popełniły:


Sekretnik. Na dłuższym łańcuszku.


Na zdjęcia,


drobne pamiątki


małe skarby ;).


I to nie ostatni tego typu rękoczyn ;).

Wyniki candy vol. 2

"Nadejszla wiekopomna chwila" - cytując klasyka ;), ogłaszam Zwyciężczynie nagród nr 1 w filmowym candy :).
Są to komentarze nr 8 i nr 9, czyli, według listy z poprzedniego posta, napisane przez Czarry-marry oraz Maciejkę :) Gratuluję Wam, Dziewczyny! :)

Fotorelacja z przebiegu wyłaniania Zwyciężczyń :)


Wybór nie był wcale łatwy (świadczy o tym już sam fakt, że potrzebowałam pomocy oraz poniższe zdjęcia ;)), jak już pisałam, każdy komentarz miał w sobie coś, czym nas urzekł.



Natomiast uzasadnienie decyzji brzmi (cytuję):
"Ósemka, bo jak czytam ten komentarz, to też wciągam się w akcję", "numer dziewięć, bo jest napisany w ten sposób, że sama chcę ten film obejrzeć."
Ja się przychylam do tych opinii, ze Zwyciężczyniami lecę się kontaktować, a Wam wszystkim zdradzę, że myślę już nad nowym candy ;).
Może już pod koniec czerwca, po obronie... ;)

A Koleżance, które pełniła rolę przewodniczącej jury ;), ogromnie dziękuję za pomoc i za wspaniały wieczór :)

Dopisek:
Maciejko, nie mogę wejść na Twój profil a nie znam Twojego maila, dlatego proszę Cię o wiadomosć z danymi adresowymi na sezamag@gmail.com (mój mail).

czwartek, 24 maja 2012

Wyniki candy vol. 1

Dziewczyny!
Chcę Wam bardzo podziękować za to, że wzięłyście udział w filmowym candy :), nie spodziewałam się, że spotka się ono z tak dużym zainteresowaniem :), nie spodziewałam się też, że tak wiele z Was zechce uzasadnić, dlaczego akurat ten film jest Waszym ulubionym - ja, człowiek małej wiary ;), zwracam Wam honor, chylę przed Wami czoła i jestem pod ogromnym wrażeniem :). Dzięki Wam poznałam też sporo nieznanych mi tytułów i wzbogaciłam moją "to watch" list ;).
Tylko, że teraz mam ogromny problem z wyłonieniem Zwyciężczyni nagrody nr 1, bo każdy komentarz mnie czymś ujął... Ale z racji, że dzisiaj na 20 umówiłam się na lody z Koleżanką, a Koleżanka nie zagląda na mojego bloga (a przynajmniej tak mi się wydaje ;)) i nie brała udziału w moim candy, postanowiłam skorzystać z jej pomocy ;). Przygotowałam więc listę (możecie przejrzeć :)) okrojoną z Waszych nicków, adresów blogów oraz (jeśli było to możliwe i nie zmieniało treści filmowego uzasadnienia) pozdrowień itp., żeby niczego Koleżance nie sugerować. Na liście Wasze komentarze są ułożone w kolejności pojawiania się na blogu i Facebooku.
I z racji, że nikt nie zgłosił się po nagrodę nr 3 (wisior), postanowiłam zrobić małe "szacher-macher" ;) i przygotować jeszcze jeden zestaw kolczyki plus wisior, który powędruje do jeszcze jednej osoby, której komentarz wyłonimy z Koleżanką ;).
Czyli, podsumowując:
będą dwa zestawy wisior + kolczyki i dwie Zwyciężczynie spośród tych z Was, które napisały uzasadnienie w komentarzu :), ale z racji, że spotykamy się z koleżanką o 20, wyniki mogą być ogłoszone dopiero około 24, dlatego proszę Was o jeszcze troszkę cierpliwości ;).

A teraz losowanie zwyciężczyni nagrody nr 2, czyli kolczyków :)

Tutaj lista osób, które właśnie na tą nagrodę się zapisały.
Mr. Random.org ;) rzecze:


Gratuluję OliwceEwce :),
już biegnę się z Tobą kontaktować, 
a te z Was, które uzasadniły wybór filmu, zapraszam na 24 :)

DOPISEK:
Nie no, ja zaraz świra dostanę z Google Docs...! :/
Nie wiem, co się dzieje, ze rozwala listy po eksporcie :/, już drugi raz dodaję przez to wpis :/
Trudno, skoro nie chce współpracować, listę, którą mam na kompie, wrzucę Wam w zdjęciach...



środa, 23 maja 2012

Piszę.

Magisterkę. Bo muszę.
A wiadomo, jak się robi rzeczy "z musu"...
W dodatku, mój mózg funkcjonuje poprawnie jedynie do 25-26 stopni. Później skupia się tylko na szukaniu najchłodniejszego kąta w pokoju (od wczoraj fiasko - wszędzie jest tak samo gorąco i duszno :/), robieniu przerw w pracy i wynajdywaniu miliarda powodów, dla których akurat dzisiaj pisać nie warto. Tym razem posłuchałam - wszak czas na obiad ;), zresztą przypomniało mi się, że mam Wam coś jeszcze do pokazania ;)


Czachunie! ;D


z chwostami, które kojarzą mi się z tańcem hula... ;D (mój mózg naprawdę się przegrzewa ;D)



A tak z innej beczki, przydałaby się dzisiaj burza jak bum-cyk-cyk.
Znaczy, cykać nie musi, ważne, żeby trochę przefiltrowała powietrze i odjęła tak z 4 stopnie na termometrach ;). Przynajmniej w Toruniu. Bo naprawdę, nie idzie. Nie idzie z niczym...
Aha!
Jeszcze jedno, to ostatni gwizdek na zapisanie się na candy!
Kto tego nie zrobił, a chce, ma jeszcze szansę ;).

wtorek, 22 maja 2012

Pif-paw ;)

Czy ja wczoraj wspominałam coś o tym, że będę tu przez najbliższy czas rzadziej zaglądać?
No, to właśnie zaglądam "rzadziej" ;)

Tak mi się przedwczoraj... wypuściło pawia ;)


A właściwie, dwa. Wypuściło w ramach kolczyków, rzecz jasna ;)


Pawiszony są długie same w sobie, więc tylko podpięłam je do bigli.


Urodziwe są również, więc myślę, że nie potrzeba im dodatkowych ozdób, które by tylko rozpraszały uwagę ;)


Wiatr wieje, drzewa szumią, słońce świeci...
Nie chce mi się pisać magisterki :(

poniedziałek, 21 maja 2012

Dzisiaj w biegu,

bo magisterka leży i stygnie ;).
Coś, co było gotowe już na początku maja.
Na zamówienie.
Jako prezent ;)


Kartka i wyczesany ;) brelok.
(oczywiście, zgapiłam się ze zdjęciami i robiłam je na ostatnią chwilę... :/)




Wisienki pokryte Crackle accents (widać, jak się powiększy ;))


I brelok-kwiatek :)


góra


spód ;)


W tym tygodniu będzie mnie trochę mniej (w związku z magisterką właśnie), ale wyniki candy zostaną ogłoszone w terminie :)