bo magisterka leży i stygnie ;).
Coś, co było gotowe już na początku maja.
Na zamówienie.
Jako prezent ;)
Coś, co było gotowe już na początku maja.
Na zamówienie.
Jako prezent ;)
Kartka i wyczesany ;) brelok.
(oczywiście, zgapiłam się ze zdjęciami i robiłam je na ostatnią chwilę... :/)
Wisienki pokryte Crackle accents (widać, jak się powiększy ;))
I brelok-kwiatek :)
góra
spód ;)
W tym tygodniu będzie mnie trochę mniej (w związku z magisterką właśnie), ale wyniki candy zostaną ogłoszone w terminie :)
Kwiatuszek bardzo mi się podoba. Ty masz talent :)
OdpowiedzUsuńKartelucha wyszła fajnie. Podoba mi się ten motyw z przeplataną wstążeczką po boku. ;))
OdpowiedzUsuńPrzepiękny breloczek :) to wzmaga moją motywację, aby pokłóć czesankę :))
OdpowiedzUsuńFajny brelok i kartka :) 3mam kciuki. Ja w tym roku ma egzamin końcowy ech też zakuwam :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNareszcie coś filcowego! Już myślałam, że porzuciłaś filcowanie dla kolczykowania. Karteczka też bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuń