Czy ja wczoraj wspominałam coś o tym, że będę tu przez najbliższy czas rzadziej zaglądać?
No, to właśnie zaglądam "rzadziej" ;)
Tak mi się przedwczoraj... wypuściło pawia ;)
A właściwie, dwa. Wypuściło w ramach kolczyków, rzecz jasna ;)
Pawiszony są długie same w sobie, więc tylko podpięłam je do bigli.
Urodziwe są również, więc myślę, że nie potrzeba im dodatkowych ozdób, które by tylko rozpraszały uwagę ;)
Wiatr wieje, drzewa szumią, słońce świeci...
Nie chce mi się pisać magisterki :(
Kolczyki cudne :)
OdpowiedzUsuńA co do magisterki, faktycznie pogoda nie najlepsza do robót papierkowo-umysłowych :P
Ale dasz radę :)
Pozdrawiam,
Pawie kolczyki jak marzenie. U mnie pogoda już ładna, przesyłam klika promieni słońca :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Spokojnie, wszystko się zgadza, przecież zamieściłaś dziś tylko jeden post, to znaczący spadek aktywności ;)) paw świetny - idealany do dyndania :)
OdpowiedzUsuńMusze przyznać, że pawki bardzo, bardzo mi się podobają. ;)
OdpowiedzUsuńalee fajne:):):) śliczne te pawie kolczyczki:) i strasznie mi się podoba ostatnie pawie zdjęcie:D
OdpowiedzUsuńKolczyki są fajowe! Bardzo mi się podobają. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCudne pawie:)
OdpowiedzUsuńA co magisterki to życzę zapału.Szybko zaliczysz, szybko obronisz i będziesz mogła cieszyć się wtedy wolnością:)
Pozdrawiam
:) Obkupujemy się pewnie u tych samych dostawców :)) Cudna sprawa, prawda?? A do Lidla w takim razie i ja polecę..a papier jest do drukarek laserowych czy atramentowych?
OdpowiedzUsuń