Mam wieczór "zamiast". Zamiast kanapki zjadłam czekoladkę, fantazjuję zamiast myśleć o przyziemnych rzeczach, a do tego zamiast siedzieć nad tabelkami i ubezpieczeniem społecznym...
... spokojnie, powoli piję herbatkę i rozcinam bileciki... ;) Tjaa...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz