wtorek, 25 stycznia 2011

Nie samym filcem

człowiek żyje ;), Owca też nie tylko filcowa ;).
Dzisiaj prezentacja tej drugiej natury ;). Coś, co w sumie nie wymaga wiele pracy, więc jest wręcz idealne, gdy czasu brak, a ręce się trzęsą i rwą do działania (normalnie ostatnio łażę jak narkoman na głodzie. Rękoczynoholik ;D).
Co prawda, nie są to najświeższe wytwory (bo najświeższe wytwory potrzebują zdjęć, a aparat na pustych akumulatorkach nie pocyka... Tak to jest, jak się zdaje, że naładowane na full i nie weźmie ładowarki - no bo po co? 3 tygodnie spędzę w akademiku, ale po co, nie? No po co? :D:D. I po trzech pstryknięciach baterie zaliczają zgon... ;D)
Ale dobra, już nie ględzę, zdjęcia:
Wisior namber łan:
Szkło weneckie zawieszone na łańcuszku w kolorze starej miedzi (znowu zapomniałam zmierzyć długość...), z najzwyczajniejszym przekładanym zapięciem.

Wisior namber tu:
Też szkło weneckie, tym razem serduchowe, zawieszone na posrebrzanym łańcuszku, ogólnie 2 razy dłuższym, niż ten przy poprzednim wisiorze, za to zapięcie ważkowe (też przekładane).
I w komplecie:
Robione na zamówienie :). I chyba się podobały :):):).

****
Sesja jest jak ryba, wpływa na wszystko, ale trzeciego dnia śmierdzi.
Jestem po 3 egzaminie. Półmetek. Jeden do przodu, z drugiego nie mam jeszcze wyniku, trzeci... Ech, zobaczymy.
Dzisiaj książek nie tykam! ;)

9 komentarzy:

  1. namber tu ist meine favori! ;D
    Łączę się myślami z Tobą w tym czasie sesji. W sumie.. hmm.. ja chyba też na półmetku, został mi jeden egzamin, dwa kolosy. Z czego z jednego (jutrzejszej historii filozofii) od razu nastawiam się na poprawkę. Boo.. student bez poprawki jak żołnierz bez karabinu ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty to jesteś wszechstronna Owca ;))) Wisiory fajne,zwłaszcza to zapięcie z ważką mniesiepodobuje.Ja osobiście lubię naszyjniki coś a'la monety,mam ich trochę.Ale chyba se torebki jakieś sprawić muszę na nie,bo jak chcę jakiś wyciągnąć,to najpierw muszę rozplątać,hehehe :)Taki u mnie w pudełku porządek :/
    A sesja...czasami mam taki sen,że mam do zdania jeden egzamin i nic nie umiem do niego.To ci dopiero koszmar ;D Myszy przyniosą Ci fuksa - masz to jak w banku ;D Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne wisiory.Podoba mi się zwłaszcza serducho:) Ma fantastyczne zapięcie!
    Pozdrawiam serdecznie i dzięki za wizytę u mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie oba się podobają! Zdolniacha :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam szkło weneckie ( mam kilka kompletów przywiezionych z Wenecji - a właściwie z Murano) Twoje wisiory piękne, ale ten pierwszy jest wręcz powalająco zachwycający;)
    Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Serducho zwłaszcza! sesja niech u/s-ływa szybko i pomyślnie, to może w ramach rekompensaty za tygodnie stukania na siebie w tym grodzie Kopernika wpadniemy:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cóż za zdolna kobitka z Ciebie jest, wisiory rewelacja, ale serducho ma pierwsze miejsce :)) Powodzenia!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. ja niestety muszę dziś tyknąć książek :(
    okropnie mi się nie chce... ale wyjścia nie ma!
    wisiory genialne!

    OdpowiedzUsuń